skip to main |
skip to sidebar
Zbliża się burza, niezwykła na tą porę roku.
Robić panie trza, robić. Do roboty, raz dwa, od rana do wieczora panie. Młotem walić, łopatą machać, siekierą rąbać panie, to jest robota . . .
3, 2. 1 . . . no to zaczynamy.
Czasami - jak ziewam ludzie uciekają, nie wiecie czemu?
No tak, rude mają to do siebie że są no ee rude, reszta to już wiadomo ;)
![](//photos1.blogger.com/blogger/2047/2355/320/s1.jpg)
Rozpocząłem prece nad kolejną ilustracją, tym razem posatnowiłem przedstawić obcy świat tak całkiem zwyczajnie. Zobaczycie niezwykle popularny szlak handlowy na świecie 2609, ceniony jest nie tylko ze względu na w miarę bezpieczną podróż, ale też dzięki swym wspaniałym pejzażom. Oczywiście nie tylko kupcy podróżują nim, jest często odwiedzany przez turystów i podróżników. Więcej dowiecie się już wkrótce . . .
Tym razem mały autoportret, trochę o mnie mówi ale jeszcze więcej o oglądającym.
Noo może nie do końca akwarelki, jak zwykle poddałem je cyfrowej obróbce - kolejny punkt wyjścia do większej pracy. Najpierw jednak musze skończyć jej poprzedniczkę, tymczasem niech was straszy na zdrowie i lepsze krążenie.